W życiu wielu osób pasjonujących się kulturystyką, przychodzi taki moment, gdy proces przyrostu masy mięśniowej zdecydowanie zwalnia. Jest to spowodowane dojściem do naturalnej granicy możliwości naszego organizmu. To punkt, którego nie sposób przeskoczyć. Właśnie wtedy znaczna część osób decyduje się na rozwiązanie jakim są prohormony.
Co się kryje pod tą nazwą? To naturalne ekstrakty roślinne, które wspomagają regulację gospodarki hormonalnej. Można zatem stwierdzić, że są to naturalne substancje anaboliczne. Wiele osób uważa, że są tak skuteczne, jak sterydy, jeśli chodzi o przyrost siły. Dobrze sprawdzają w budowaniu beztłuszczowej masy mięśniowej. Mają kilka efektów ubocznych, jednak niektóre z nich mogą być odbierane jako pozytywne, np. gęsty zarost na twarzy, głębszy głos, lepsze wyniki sportowe, szybsza regeneracja i zwiększony popęd seksualny. Niestety istnieje też wiele negatywnych skutków. Możemy złagodzić niektóre z nich, ale nie jesteśmy w stanie całkowicie wyeliminować ich wszystkich. Niektóre z niepożądanych działań obejmują trądzik, nadciśnienie, uszkodzenie wątroby, wypadanie włosów, bóle i zawroty głowy, a także ogólne rozdrażnienie i agresywność.
Sprawdź: Prohormony od WXN Labs
Prohormony to dość skuteczne narzędzie do budowania masy mięśniowej. Musimy jednak pamiętać, że powinny je stosować tylko osoby z dużym doświadczeniem, których gospodarka hormonalna jest już uregulowana, czyli takie po 25 roku życia. Bezpieczeństwo w kulturystyce zawsze powinno być priorytetem. Dlatego w wypadku zdecydowania się na wprowadzenie takiej suplementacji, powinniśmy na bieżąco monitorować stan swojego zdrowia.